Po dzisiejszych rozgrywkach Mistrzostw Europy w Skokach w klasyfikacji zespołowej złoty medal zdobyli po raz czwarty w historii Szwajcarzy. Poprzedni wygrali oni w 1983 roku w Hickstead, w 1993 w Gijon i w 1995 w St. Gallen. Srebrny medal przypadł Włochom, którzy po raz pierwszy w historii ME uplasowali się na podium. Brązowy medal zdobyli Niemcy. Polska w klasyfikacji zespołowej zajęła 16 miejsce. W dzisiejszym konkursie zwyciężyła para Natalie Chiaudani - Snai Seldana di campalto z Włoch z jedynym bezbłędnym przejazdem w obydwu nawrotach, drugie miejsce zajął Albert Zoer na Oki Doki z Holandii, trzecie - Daniel Etter na Peu a Peu ze Szwajcarii. Żaden z polskich zawodników nie zakwalifikował się do drugiej rundy. Aleksandra Lusina zajęła 57 miejsce i 18 punktów, Julia Zawada - miejsce 61 i 21 punktów, Krzysztof Ludwiczak - miejsce 66 i 24 punkty. Łukasz Jończyk i Ritus nie startowali w dzisiejszym konkursie.

30-to letnia Adelinde Cornelissen podczas 6,5 minutowego przejazdu w konkursie Grand Prix Special wywalczyła złoty medal na 12-to letnim wałachu Parzival. Poprzeczkę ustawiła wysoko Anky van Grunsven osiągając wynik 77,917% na Salinero, który dziś był dużo bardziej uważny, skupiony i chętniej współpracował, jednak znów popełnił błędy podczas zatrzymań. Prawdziwa walka rozegrała się jednak o srebrny i brązowy medal. Edward Gal na Moorlands Totilas uzyskał aż 32 dziesiątki, głównie za wspaniały piaf i pasaż, czym pobił światowy rekord  ustanowiony w 2005 roku przez Niemca Martin Schaudt'a na Welthall (82,50%). Edward Gal popełnił jednak kilka błędów podczas zatrzymania i zmian nogi co tempo. Laura Bechtolsheimer z Wielkiej Brytanii, która po raz pierwszy startowała w ME, uzyskała wynik 80,083% i zdobyła brązowy medal. Jednak kiedy po przejeździe Parzival'a na ekranie wyświetlono wynik 84,042% publiczność wiwatowałą na stojąco. Katarzyna Milczarek, jedyna reprezentantka Polski, która zakwalifikowała się do startu w tym konkursie, zajęła 23 miejsce z wynikiem 67,333%.