Chciałbym zwrócić uwagę na projekt nowelizacji ustawy, który może pociągnąć znaczące konsekwencje dla właścicieli koni w Polsce. Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt każdy koń w Polsce ma być obowiązkowo oznakowany czipem na koszt właściciela. Komu to ma służyć ? Nie wiadomo.
Chciałbym zwrócić na projekt nowelizacji ustawy, który może pociągnąć znaczące konsekwencje dla właścicieli koni w Polsce. Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt każdy koń w Polsce ma być obowiązkowo oznakowany czipem na koszt właściciela. Komu to ma służyć ? Nie wiadomo. O ZMIANIE USTAWY O SYSTEMIE IDENTYFIKACJI I REJESTRACJI ZWIERZĄT Wersja projektu ustawy z dnia 26.03.2009 r. pobierz plik (.pdf 126 KB) Dokumenty dotyczące prac nad projektem ustawy wg stanu na dzień 06.04.2009 r. pobierz plik (.pdf 553 KB) Wersja projektu ustawy z dnia 16.03.2009 r. pobierz plik (.pdf 124 KB) Wersja projektu ustawy z dnia 27.02.2009 r. pobierz plik (.pdf 121 KB) Osoba odpowiedzialna za opracowanie projektu ustawy: Joanna Piekarska Departament Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii tel.: 022 623 20 72 e-mail:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Wersja projektu ustawy z dnia 03.02.2009 r. pobierz plik (.pdf 128 KB) Osoba odpowiedzialna za opracowanie projektu ustawy: Sławomir Frankowski Departament Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii tel.: 022 623 25 34 e-mail:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Wersja projektu ustawy z dnia 27.11.2008 r. pobierz plik (.pdf 120 KB) Osoba odpowiedzialna za opracowanie projektu ustawy: Joanna Piekarska Departament Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii tel.: 022 623 20 72 e-mail:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Przeczytaj również: TUTAJ O epidemiach wśród koni nie słyszy się od dawna ze względu na powszechne szczepienia. Do kradzieży koni znakowanie czipami ma się nijak - policja drogowa nie ma czytników i nie jest szkolona do przebywania w pobliżu koni. Granic nie ma.
Jedyne oficjalne wytłumaczenie to tradycyjna "harmonizacja z przepisami unijnymi", która w rozumieniu polskich urzędników wydaje się być pismem objawionym, który należy dodatkowo wdrażać w najgorszej z możliwych interpretacji. Zarządzenie Komisji Europejskiej nr 504/2008 dopuszcza bowiem alternatywne metody identyfikacji koni , mając tutaj na myśli prawdopodobnie palenia, tatuaże czy opisy identyfikacyjne (art. 12).
Nadrzędny cel całego tego cyrku jest oficjalnie jeden - unijna obsesja, by każde zwierzę posiadało swój unikalny numer i paszport. Znowu nasuwa się pytanie - po co? Wprowadzenie paszportów w żaden sposób nie ograniczyło okrutnego traktowania koni wożonych na rzeź do Włoch i nie zrobią tego czipy. Każdy powiatowy lekarz weterynarii wie natomiast, że wśród handlarzy końmi rzeźnymi kwitnie rynek "używanych" paszportów.
A koszty wizyt związkowców opisujących konie ponoszą zwykli hodowcy - koszty bezpośrednie i pośrednie, związane np. z koniecznością przewiezienia konia do miejsca opisywania. Tak samo będzie ze znakowaniem czipami, jeśli ta biurokratyczna fanaberia nie zostanie powstrzymana.
Sprawa ma jeszcze jeden wątek. W zapowiedzi mówi się o lipcu 2009 jako dacie wejścia w życie przepisów. Nie jest jasne, kiedy system ma faktycznie zacząć działać. Fizycznie niemożliwe jest ogłoszenie i rozstrzygnięcie przetargu oraz zbudowanie takiej bazy danych w ciągu trzech miesięcy. Zastanawiające jest czy przypadkiem urząd odpowiedzialny w tej sytuacji nie będzie "zmuszony" do bezprzetargowego zamówienia systemu, z korzyścią dla bliżej nieokreślonych podmiotów, jak to nieraz bywało.
Zachęcam wszystkie stowarzyszenia jeździeckie i hodowców prywatnych do oprotestowania tego projektu za pomocą podpisanych imieniem, nazwiskiem i adresem petycji wysyłanych mailem na następujące adresy:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
lub
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Text: Paweł Krawczyk |
były robione badania na koniach jak reagują na zabieg piętnowania i okazało się, że konie nie miały nawet podwyższonego tętna czy oddechów, więc wymrażanie powinno pozostać. natomiast czipy - jeżeli zostaną źle umieszczone, to są potem nie do odczytania.
zatem jestem z piętnowaniem
Widziałam kilkaset takich zabiegów i ani jeden nie okazał się błędny- 100% sprawności chipa i możliwość jego odczytania.
Natomiast jeśli chodzi o zryw narodowy typu- oznaczajmy nasze konie (w przyszłości zapewne- DAJMY SIĘ OPODATKOWAĆ bo przecież to kosztowny sport i zapewne stać nas na to) uważam że jest to nie fair wobec osób prywatnych, trzymających kilka koni dla przyjemności.
Na całą akcję przewidziane jest stanowczo zbyt mało czasu i nie jestem w stanie sobie wyobrazić by w jakimkolwiek kraju światłych ludzi taką procedurę planowano przeprowadzić 'w wolnej chwili'.
Tu również należy zwrócić uwagę na to KTO ma takich zabiegów dokonywać. Za granicą robią to lekarze weterynarii a asystują członkowie lokalnych związków jeździeckich dokonując opisów.
Wyobrażacie sobie ściągnięcie takiej brygady do własnej stajni celem opisania 3 czy nawet 10 koni? Potrwa to miesiącami w trakcie któych będą się rodzić kolejne źrebaki etc.
Dodam że na sam opis i bonitację klaczy czekam już 6 miesięcy bo w tej chwili mam do opisu tylko jednego konia więc jestem na szarym końcu bogatej listy oczekujących.
Poza tymi drobiazgami wyobraźmy sobie sytuację kradzieży konia. Kto ma ten chip odczytać?
Albo wywozu poza teren gospodarstwa co ma być podobno zabronione wobec zwierząt 'czystych'?
Czy do szeregu policyjnych zabawek dołączą czytniki chipów? Bo inaczej jest to bez sensu.
Jestem przekonana że nas to nie ominie. W końcu CHCIELIŚMY DO UE więc spijajmy to piwo bez złudzeń że zrobią dla nas wyjątek, ale niechże się ktoś zastanowi nad rozsądnym rozwiązaniem tej sprawy i rozłożeniem w czasie.
Hodowca z Kujawsko-Pomorskiego