Po letniej przerwie wznowiona została rywalizacja w Leszno Cup 2012. Miłosz Frąckowiak nadal liderem w walce o samochód Volkswagen up! Bardzo interesująco rozpoczęła się druga, finiszowa część rozgrywek w ramach Leszno Cup 2012. Czołówka nie odpuszcza i zapowiada się bardzo ciekawa walka o pięć głównych nagród pucharu do ostatniego konkursu finałowego. Przypomnijmy, o co będą walczyć: 1 miejsce – Samochód Volkswagen up! (2012) 2 miejsce – Przyczepa (trailer) firmy Debon (2012) 3 miejsce – Koń do wyboru spośród 10 koni w wieku od 4-7 lat ze stadniny koni w Pępowie 4 miejsce – Wyrówniarka do podłoża firmy Alfako lub do wyboru przez zawodnika sprzęt jeździecki* 5 miejsce – Skrzynia na sprzęt jeździecki firmy Alfako lub do wyboru przez zawodnika sprzęt jeździecki* * sprzęt jeździecki o równowartości nagrody czyli wyrówniarki lub skrzyni.
Przypomnijmy również, że do klasyfikacji końcowej liczy się 14 najlepszych wyników z cyklu, przy czym konkursy grudniowych zawodów finałowych liczone są z mnożnikiem 1,5. I właśnie ten mnożnik może mieć w wielu przypadkach decydujące znaczenie, bo sytuacja w rankingu jest bardzo ciekawa i wyrównana! W dodatku już 8 zawodników tylko poprawia tylko swoje najsłabsze wyniki, a kolejnych dwóch osiągnęło już limit 14 wyników i od następnych startów również zacznie się „poprawiać”. Każdy udany lub słabszy start może mieć wpływ na sytuację w czołówce! Na prowadzeniu nadal ze sporą przewagą (32 pkt.) jest Miłosz Frąckowiak (licencja B3 – czyli punktujący w klasie P) z UKJ Leśny Dwór Pakówka, który po raz 10 zdobył „maksa”, dzięki czemu poprawił swój dotychczasowy dorobek o 6 pkt. Dotychczasowy wicelider, Maciej Przydrożny (B3) z KJ Bonanza Jędrzychowice tym razem nie dopisał efektywnie do konta punktów, a w dodatku z takim samym dorobkiem dołączył do niego Tomasz Klein (B1- punktuje w klasie C) z JKS Przybyszewo. Za nimi bardzo duży tłok i co najmniej jeszcze 10 zawodników ma realne szanse na walkę o nagrody. Na podkreślenie zasługują dwa maksy Huberta Kierznowskiego (B1) z KJ Kietlów, ale on już w następnym starcie zacznie się „poprawiać” (ma zresztą co…) oraz dwa bardzo dobre starty Marcina Matelskiego (B2 – punktuje w klasie N) z KJ Bonin Przymocze, który awansował na 6 miejsce, a punktował na razie 11 razy i ma jeszcze przed sobą ewentualnie trzy punktowane starty bez „odliczanek” … Ostatnie zawody eliminacyjne w dniach 27-28 października, a grudniu Wielki Finał! Serdecznie zapraszamy, bo będzie się dużo działo – emocje, nie tylko walki w poszczególnych konkursach, gwarantowane! Zobacz: ranking Leszno Cup |