Bardzo ciekawe i nowatorskie zawody odbyły się w Stajni Hodowlano –Sportowej w Grobicach koło Góry Kalwaria. Patrycja Mikus zwyciężczynią Pucharu SHK Grobice. Program zawodów obejmował trzy bloki: konkursy ujeżdżeniowe, próby Caprillego oraz konkursy skokowe oparte na planach parkurów egzaminów na Brązową i Srebrną Odznakę Jeździecką. Nowatorskie były przede wszystkim rozgrywane chyba po raz pierwszy w Polsce, zapomniane u nas przez wiele lat próby Caprillego, które łączą elementy ujeżdżenia i skoków i mają za zadanie szkolenie początkujących zawodników i również koni. Z zaproponowanych czterech programów próby Caprillego, perfekcyjnie opracowanych przez Ewę Hadałę-Mikołajczuk i Zbigniewa Dukaja zarówno pod kątem wymagań programu, jak i płacht ocen punktowych, rozegrano trzy i były to bardzo ciekawe konkursy, równie perfekcyjne przygotowane przez gospodarza zawodów Dariusza Kotyrę. Idea i pomysł z pewnością warty szerszego zainteresowania i rozpropagowania, również przez władze związkowe.

W zawodach w ostatecznie w 9 konkursach (po trzy w każdej konkurencji) wystartowało 22 zawodników z trzech zaprzyjaźnionych, okolicznych klubów i w ciągu prawie sześciu godzin trwania zawodów emocji sportowych nie zabrakło.
W rywalizacji o Pucharu SHK Grobice obejmującej trzy wspomniane konkurencje sklasyfikowano 5 zawodników. Brawa dla wszystkich za walkę i udane starty, i choć same wyniki były w tym przypadku sprawą nieco drugorzędną, to gwoli kronikarskiego obowiązku trzeba odnotować, że pierwszą zwyciężczynią Pucharu została Patrycja Mikus na Macie z UKS Iskierka Jeziórko.

Brawa dla organizatorów i gospodarzy tego niewielkiego i skromnego klubu za pomysł i inicjatywę, bardzo dobrą organizację oraz świetną atmosferę.
W rozmowie po zakończeniu zawodów, już przy ognisku, p. Dariusz wspomniał o planach budowy na terenie pod i w lesie toru do WKKW do poziomu klasy P.
Świetny pomysł, bo po likwidacji toru w Trawersie i ostatnio zamknięciu Kuźni, na Mazowszu pozostał praktycznie tylko tor w Starej Miłosnej.
 
Pełne wyniki w załączeniu.

Osobiście również bardzo dziękuję uczestnikom oraz organizatorom, bo były to jedne z najfajniejszych zawodów, które prowadziłem za mikrofonem, no i nowe doświadczenie związane z konkursami wg programów Caprillego. Czekam na tor WKKW i być może (kto wie?) Mistrzostwa Warszawy i Mazowsza w próbach Caprillego (np. dla Młodzików i Juniorów Młodszych) i WKKW… Raz jeszcze brawo i oby takich zawodów odbywało się jak najwięcej!
L.D.