konie,
Home Jeździectwo Wyniki Mistrzostwa Wielkopolski - Racot, 25-27.09.2009
24 | 11 | 2024
REKLAMA
Menu:
REKLAMA
Działy
REKLAMA1
REKLAMA
Polecamy:
REKLAMA

Mistrzostwa Wielkopolski - Racot, 25-27.09.2009 Drukuj Email
Jeździectwo - Wyniki
Prezentujemy wyniki Mistrzostw Wielkopolski w WKKW i ujeżdżeniu oraz zawodów regionalnych w skokach, które odbyły się w Racocie. Zobacz:
  • Mistrzostwa Wielkopolski w WKKW Juniorów
  • Mistrzostwa Wielkopolski w WKKW Seniorów
  • Mistrzostwa Wielkopolski w Ujeżdżeniu Juniorów
  • Mistrzostwa Wielkopolski w Ujeżdżeniu Seniorów
  • ZR-B - klasa L
  • ZR-B - klasa LL
  • ZR-B - klasa P
  • Mistrzostwa Wielkopolski w WKKW C-L
  • Mistrzostwa Wielkopolski w WKKW C-LL
  • Mistrzostwa Wielkopolski w WKKW C-P
  •  
    Komentarze (70) Komenatrze zostały zamknięte
    ciekawe przypadki
    1 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 08:46
    zawodniczki OKJ OXER Wtórek
    Chciałybyśmy opisać dziwny przypadek zdrowotny dotyczący naszych koni, a mający na celu ostrzeżenie innych zawodników i pokazanie, że sport jeździecki nie jest aż tak elegancki, na jakiego wygląda.
    Otóż dwa nasze konie, czyli Foran i Tafir zostały przywiezione do Racotu w piątek w godzinach popołudniowych. O godz 17 przeprowadziłyśmy trening na terenie czworoboku, paru trenerów było świadkami, że konie były w dobrej kondycji, zdrowe i nic nie zapowiadało tego, co ujrzymy dnia następnego.
    Rano, w sobotę, okazało się, że obydwa konie kuleją na tą samą nogę, Foran po wyjeździe na pierwszy półfinał był już "załatwiony", nie był w stanie przejechać programu na miarę swoich możliwości, na rozprężalni przed przejazdem nie było widać śladów kulawizny, więc myślałyśmy, że winne jest tragiczne podłoże czworoboku, które nie zostało w ogóle wyrównane po piątkowych treningach, nie wspominając o wielkich kamieniach, które też nie zostały wybrane (w stajni wielu zawodników skarżyło się na fakt kulawizny ich koni po nastąpieniu na któryś z kamieni), natomiast Tafir przestał stąpać na tą nogę przy drugim półfinale, na rozprężalni, przy czym chciałyśmy dodać, że już na rozprężalni znaczył.
    Oba konie zostały zbadane i diagnoza brzmiała, iż zostały uderzone w łopatkę najprawdopodobniej jakimś tępym narzędziem, oprócz tego w sobotę rano w boksach znalazłyśmy porozkładane sznurki od snopków, których na pewno my nie zostawiłyśmy.
    Pytanie, kto to zrobił, zostanie bez odpowiedzi, ale bardzo nam przykro, że taki przypadek nastąpił, konie kuleją nam nadal, Tafir dodatkowo został najprawdopodobniej odurzony jakimś środkiem uspokajającym, w sobotę wieczorem zanim dojechał po nas transport powrotny do domu, leżał w boksie na boku i zachowywał się nienaturalnie.
    Nie sądzimy, by zrobił to ktokolwiek z zawodników, bo są to osoby w większości nam znane i bardzo życzliwie współczuły nam i pomogły (szczególnie dziękujemy za troskę pani Adriannie Menes), nie będziemy podejrzewać kogokolwiek, bo nie na tym to polega, aczkolwiek chciałybyśmy zaapelować do wszystkich mających coś wspólnego z tym pięknym sportem do zachowania się zgodnie z kulturą i przede wszystkim o NIE POWODOWANIA CIERPIEŃ KONI !

    FORAN i TAFIR bardzo "dziękują" osobie/osobom, która/e "zafundowała" im taką "niespodziankę".
    Oba konie są bardzo ufne i przyjazne, dlatego do ich boksów mógł wejść każdy.
    Szkoda, że po racockich zawodach ich ufność do człowieka na pewno została zaburzona.
    Nasze konie całe życie miały należytą opiekę, mają po 14 (Tafir) i 15 (Foran) lat, więc nie zasłużyły sobie na takie potraktowanie !

    Patrycja Zybała
    Marta Lis
    To przykre bo niczego nie uda się już sprawdzić .
    2 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 09:37
    Amelka
    Bardzo to przykre co piszecie . Nie mogę jednak uwierzyć żeby ktokolwiek z SK Racot miał jakikolwiek zamiar czy "interes" w tym żeby zrobić cokolwiek waszym koniom . Może był to jakiś przypadek . Wiem że trudno w to uwierzyć .Nam podobna sytuacja zdarzyła się na Woli na MPK - koń był jak odurzony .Nie mieści się w głowie że ktoś mógłby coś koniowi zrobić a jednak nic nie usprawiedliwiało faktu jego stanu na czworoboku . To się nie mieści w jakichkolwiek normach . Z drugiej strony są różni "psychopaci " na pozór normalnie funkcjonujący ,którzy mogliby być zdolni do tego typu czynów .Problem w tym że najtrudniej ich rozpoznać . Bo moze być to ktoś miły o nienagannej opinii czy mający wielkie grono wielbicieli . Ale jak zawsze dla mnie jest to tak absurdalne ( takie postępowanie ) jak i to że opinii społecznej to osoba , która stawia takie zarzuty uważana jest za złą , zawistną , zazdrosną itd.Cieszę się jednak że obie miałyście odwagę o tym napisać . Mój koń nie
    do Amelki
    3 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 10:00
    Patrycja Zybała
    Mamy podejrzenia ale to już tylko nasze podejrzenia, ale w żadnym miejscu nie napisałyśmy, że podejrzewamy kogoś z Racotu.
    Takie postępowanie trzeba nagłaśniać.
    Może trzeba wozić ze sobą kamerę i montować ją w stajni, absurdalne to, ale chyba prawdziwe.
    Dziękujemy jeszcze raz wszystkim za słowa współczucia.
    Zapomniałam podziękować jeszcze panu Łukaszowi Smoczykowi za dostarczenie nam środków pomocy dla naszych koni.
    podziękowań c.d.
    4 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 10:52
    Patrycja Zybała
    Szczególnie ważna była też dla nas pomoc pani MONIKI WARYCH, która udzieliła nam wiele cennych wskazówek, pozwoliła też uwierzyć, że istnieje jeszcze ktoś życzliwy, kto bez względu na przynależność klubową potrafi pomóc i powiedzieć wprost co i jak wygląda. Pozdrawiamy serdecznie :)
    forum
    5 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 11:13
    Patrycja Zybała
    Zapraszamy do dyskusji również na forum Volty:
    http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=13311&start=0&st=0&sk=t&sd=a
    zawody w SK Racot
    6 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 15:37
    kujawianka
    To przykre co piszecie, ale trzeba było zgłosić to organizatorom, a nie teraz rozdzierać szaty, bo w ten sposób robicie im złą markę, a zawody były bardzo dobrze zorganizowane do podłoża na czworoboku, raczej nie można się przyczepić(chyba nigdy nie jezdziłyście na naprawdę złym czworoboku), bardzo fajny cross,może trochę za twardo(na parkurze również),ale o to można mieć pretnsję do Pana Boga, wszystko zgodnie z czasem szkoda tylko, że tak mało koni przyjechało,i tak wspaniały obiekt, z takim zapleczem, nie został do końca wykorzystany.
    zawody
    7 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 17:18
    .m.
    Ja również potwierdzam że zawody bardzo fajne. Kros bardzo ładny, może trochę twardo, ale bez tragedii. rzeczywiście czworobok nie był najlepszy, kamienie, głośny agregator. ale nie narzekajmy cieszmy się że ktoś chciał poświęcić dużo czasu żeby zorganizować te zawody. dziękujemy bardzo organizatorom. a to co się stało z tymi końmi to jakaś masakra, to że jeden pan ma problem bo zawodnicy poodchodzili od niego... masakra
    zawody udane
    8 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 19:34
    Istotnie
    Zawody były fajne . Ciekawe dlaczego tylko dlaczego tak mało osób przyjechało , chociażby na ujeżdżenie ? Przecież już niższych klas dla zachęty nie dało się zrobić .
    do kujawianki
    9 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 19:52
    Patrycja Zybała
    Wiesz co, taki czworobok na Mistrzostwach Wielkopolski to chyba trochę pomyłka, zresztą to nie tylko nasze zdanie, a jeżeli Ci się nie podoba co napisałyśmy to nie czytaj, widać, że to chyba Ty nie jeździłaś nigdzie po DOBRYCH zawodach tylko po jakiś podwórkowych, skoro takie podłoże to dla Ciebie normalka.
    Przejazd przez ruchliwą ulicę to też normalne żeby dotrzeć na przejazd?
    Dziewczyno, jeżeli to wg Ciebie był wspaniały obiekt to naprawdę radzę pojeździć trochę po zawodach i pooglądać inne stajnie.
    CZWOROBOK POWINIEN BYĆ RÓWNANY CO PARĘ PRZEJAZDÓW - TO JEST STANDARD ! Chyba chodzi o dobro koni? Czy może nie?
    Innych pretensji do organizatorów nie mamy oprócz podłoża, a nasz komentarz miał ujawnić co się stało z naszymi końmi krok po kroku, więc nie pisz głupot, że teraz rozdzieramy szaty i że mogłyśmy to zgłosić organizatorom, bo wyobraź sobie, że rozmowa na ten temat się odbyła, ale jeżeli nie złapałyśmy nikogo na gorącym uczynku, to teraz możemy sobie TYLKO pogadać i popisać komentarze. A osoba, która to zrobiła niech się teraz wstydzi i niech gryzie ją sumienie.
    A skoro masz odwagę wyrazić swoją opinię, to może podpisz się imieniem i nazwiskiem, a nie pseudonimem :)
    Pozdrawiam serdecznie.
    ...................
    10 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 20:06
    pppppppppppp
    Podloze nie bylo zle tylko fatalne na parkurze jak na betonie
    do pppppppp
    11 Poniedziałek, 28 Wrzesień 2009 20:11
    Patrycja Zybała
    No właśnie.
    Chociaż ktoś obiektywny.
    podloze
    12 Wtorek, 29 Wrzesień 2009 00:39
    do Patrycji...
    Podłożu na czworoboku NIC oprocz kamieni nie mozna zarzucic, wiec nie rob tutaj wielkich szopek... a z ciekawosci zapytam gdzie na tych wielkich zawodach o takich wspanialych standartach startowalas??? bo spojrzalam na Twoje wyniki w tym roku...
    do do Patrycji
    13 Wtorek, 29 Wrzesień 2009 06:38
    obserwator
    "a z ciekawosci zapytam gdzie na tych wielkich zawodach o takich wspaniałych standartach startowalas??? bo spojrzalam na Twoje wyniki w tym roku..."- nie bądźCIE chamscy!!! Nie liczy się to czy, gdzie i z jakimi wynikami ktoś startował! Poruszony został poważny problem,a Wy się czepiacie ludzi i czegoś, co nie jest tu przedmiotem dyskusji. A tak nota bene pisze się STANDARDACH,A NIE STANDARTACH!!!
    DO ZŁOŚLIWEGO ;)
    14 Wtorek, 29 Wrzesień 2009 07:53
    Patrycja Z.
    mogę Ci podać przykłady nie tylko z tych lat, Borowianka miała podłoże przygotowane a zawody ujeżdżeniowe organizuje raz w roku z doskoku na zwyklym piaszczystym placyku a zrobila z niego super czworobok, w Gostarze podloze swietne, we Wroclawiu na Partynicach podloze wrecz pomaga koniom..
    zreszta nie musze Ci sie tlumaczyc :)
    dla mnie, tak jak napisal Obserwator, liczy sie temat KRZYWDY ktora spotkala nasze konie a nie temat podloza, a jezeli kamienie na czworoboku to dla Ciebie nic, to proponuje zdjac buty i skarpetki i pobiegac sobie po tym WSPANIALYM podlozu ;)
    i na drugi raz jak cos do mnie masz to prosze imieniem i nazwiskiem bezposrednio do mnie i bez bledow ortograficznych

    DZIEKI OBSERWATOR :)
    Zawody
    15 Wtorek, 29 Wrzesień 2009 09:35
    Don Pedro
    W Anglii, na tego typu zawodach zawodach startuje ok. 800-900 koni, strugi deszczu,czworobok na trawie, pierwsze 10-15 koni mają podłoże jeszcze znośne, ale Ci ostatni grzęzną po nadpęcia,nikt nie narzeka, wszyscy są zadowoleni nikt do nikogo nie ma pretensji, to samo podłoże w crossie, a na parkurze stoi woda.Różnica- oni mają Mistrzów Europy, Świata, i Olimpijskich, a my nie możemy złożyć ekipy, nie mówiąc o innych konkurencjach. Sprawa uszkodzenia Waszych Koni, to nie jest sprawa na forum, tylko dla policji.Kujawianka ma rację, takim postępowaniem zniechęcacie organizatorów do robienia tego typu imprez w przyszłości.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Waszym koniom, a ich jezdzcom przewidywania skutków swoich reakcji.
    pf
    16 Wtorek, 29 Wrzesień 2009 10:45
    Marta i Patrycja
    co tu pomoze policja?
    poza tym doczepiliscie sie tego podloza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    w nosie juz mamy to podloze, chcialysmy przedstawic przypadek naszych koni zeby ostrzec innych, ciekawe czy wy bylibyscie zadowoleni jakby waszym zwierzetom cos takiego sie przytrafilo wiec odczepcie sie laskawie, mamy prawo pisac co chcemy i gdzie chcemy a wy rowniez macie prawo to komentowac a nie mowic nam co mamy robic !!!!!!!!!!!
    na tym konczymy dyskusje, chcialysmy przedstawic przypadek koni i przedstawilysmy - na tym koniec bo widac ze niektorzy wsrod tragedii koni widza tylko slowo PODŁOŻE !!!!!!!!!!
    zdjęcia
    17 Wtorek, 29 Wrzesień 2009 18:31
    Abunia
    A będą jakieś zdjęcia???
    Racot
    18 Wtorek, 29 Wrzesień 2009 18:51
    Magda W.
    Dajcie spokój podłożu,bo nie o to się rozchodzi.Ucierpiały dwa konie,które znam od urodzenia.Wiem,że konie na zawody wyjechały w pełni zdrowe i dobrze przygotowane.A wróciły w tragicznym stanie.Pozostaje nam unikanie miejsc zawodów,gdzie dana sytuacja mogłaby się powtórzyć(wtajemniczeni wiedzą o co chodzi)
    Do Marty i Patrycji
    19 Wtorek, 29 Wrzesień 2009 21:42
    Zaufani? ... brak
    Jak zwykle wywiązała się głupia dyskusja nie na temat /Czy mam rozumieć ,ze jesteście pewne ,że wam ktoś uderzył konie w boksie , ze złości zawiści itd ( bo zmieniłyście klub) i w wyniku tego zdarzenia konie kulały ?Mam zamiar kupić konia i postawić w okolicy . Zastanawiam się czy mój koń będzie bezpieczny . Powodów do zawiści w moim przypadku będzie wiele . Są ludzie , których wprowadza w złość już samo to ,że mnie jeżdżenie bardzo cieszy i do tego z łatwością przychodzi i mam w d...większość oszołomów . Czy jesteście pewne że ktoś zrobił krzywdę waszym koniom z tak błahego powodu i że smiał się mścić na zwierzętach . A w ogóle za co ktoś miałby się na was mścić . Co o tym myślicie tak ogólnie , bo mnie to przeraża
    Kłamstwo ma krótkie nogi....
    20 Środa, 30 Wrzesień 2009 06:53
    Mimowolny świadek zdarzenia
    Od paru dni przeglądam ten wątek z coraz to większym zainteresowaniem jak i niepokojem, nie myślałam że zrobi się z niego aż taka makakofonia... no ale cóż jesteśmy tylko ludzmi. Zastanawia mnie jak można być tak obłudnym i zakłamanym i to są słowa skierowane do Was dziewczyny. Sama uczestniczyłam w tych zawodach, ba mój koń stał nieopodal Waszych i chcąc nie chcąc byłam mimowolnym świadkiem tego całego zdarzenia. Z relacji ludzi - uczestników tych zawodów wiem, ze konie przyjechały już do Racotu kulawe, przywiezione zresztą przez dwóch mężczyzn i nie w godzinach popołudniowych tylko z samego rana. Wy same raczyłyście dojechać do nich popołudniem o wiele później. Wiem, że każdy darzy własne zwierzę ogromną miłością, ale patrząc obiektywnie na koniach tych można było by się ze spokojem uczyć rozpoznawania większości wad budowy. Nieprawdą jest też podawany przez fakt, wezwania lekarza weterynarii. Żaden takowy do Waszych koni nie przyjechał. Udzielanie rad via telefon, nie widząc konia - szczególnie jak podejrzewane było morzysko jest mistrzostwem świata. Kolejne kłamstwo to podanie przez Was informacji o poinformowaniu o całym zajściu organizatorów zawodów. Z rozmów przeprowadzonych z organizatorami jak i dyrektorem zawodów oraz szefem stajni wraz z obecnymi stróżami wynika zupełnie coś innego. Owszem można było by na upartego powiedzieć że Racot trzyma sztamę, jak już zabraknie innych kontrargumentów, ale sprawdzałam ów fakt także w biurze zawodów wśród komisji sędziowskiej i nikt go nie potwierdza. Oprócz kilkorga zawodników sędziny i delegata technicznego nikt tego konia na daną chwilę nie oglądał. Zresztą sam delegat udzielił Wam słownej reprymendy za głupoty które wygłaszałyście i zachowanie jakie prezentowałyście. Wszyscy się z Was drogie Panie śmiali. W kuluarach aż huczało w jaki sposób tłumaczycie Wasze kiepskie przejazdy. Kolejna niezgodność słowa pisanego ze stanem faktycznym to fakt kulawizny i udział w tym całym zdarzeniu dwóch koni. Byłam na miejscu i jakoś dziwnym trafem cała ta groteska dotyczyła tylko i wyłącznie Tafira. Zacznijcie pisać prawdę a nie zmyślać niestworzone historie tłumaczące Wasze braki treningowe i średnie przygotowanie. Spotykamy się niejednokrotnie na zawodach i wiem jak jeździcie. Wasze wyniki zresztą mówią o Was. Wstydźcie się bo to co tutaj na tym portalu jak i forum wyprawiacie jest żenujące.

    Korzystając z okazji chciała bym podziękować organizatorom zawodów, za tak sprawne przygotowanie imprezy, miłą rodzinną atmosferę, należytą opiekę i przede wszystkim ogromne chęci i upór.
    Do świadka mimowoli
    21 Środa, 30 Wrzesień 2009 10:38
    Zaufania...brak
    nie chcę zajmować żadnego stanowiska w tej sprawie ( poza obiektywnym ) poznaniem faktów . Z relacji powyżej wynika ,ze albo mimowolny swiadek pała osobistą nienawiścią do dziewczyn albo one są 100% kłamczuchami . Za tym drugim nie przemawia bynajmniej fakt powoływania się świadka na okoliczność,że zawodniczki nie były przygotowane do konkursu i tym faktem chce przekonać innych że kłamią . Bo co ma piernik do wiatraka po pierwsze i że to bardzo nieprzyzwoite wymawiać komuś że słabiej jeżdzi i w ogóle się nie przygotowłą do zawodów - co to trener zawodniczek czy sponsor ? Co go /ją to obchodzi . Tak jakby ktoś dokuczał lekkoatlecie że jest po środku stawki lub na końcu zamiast się cieszyć że chce mu się biegać .Zważywszy na chyba 7 startujących w zawodach mistrzowskich , chyba trzeba się cieszyć z każdej "sztuki " Ta opinia o zawodniczkach świadczy bardzo żle o świadku i czyni go mało wiarygodnym . Dodatkowo chyba świadek nie jest ślepy i widzi że 3 osoby z wynikiem 56 ,56 i 52(4) i czwarta 51,procent były dużo słabsze od Tamira , który w I przejeżdzie uzyskał wynik ponad 60 %. Skoro taki wynik uzyskał to chyba nie był najgorszy i do tego kulawy i kulawy nie został na zawody przywieziony . Bo jeśli byłby kulawy to sedziowie , komisarz nie powinien go dospuścić do startu . Obie dziewczyny wypowiedziały się że nikogo z Racotu nie podejrzewają , nawet dziękowały ludziom , osobom życzliwym całej sprawie . Czasami wystarczy po prostu komuś współczuć . Świadek chyba nie zna tego słowa .Czy świadek sądzi że te osoby też się śmiały z obu dziewczyn ? Ja nie chcę prorokować ale Świadek za bardzo jest w tym temacie zaangażowany i raczej wskazuje że jest złośliwą bardzo osobą .Bo kogo i czego broni w taki właśnie sposób???Chyba swoich przekonań --dokopania innym > Mnie się kiedyś zdarzyło na zawodach ZOO gdzie konie stały w namiocie ,że ktoś samowolnie i be zastanowienia poprzestawiał konie ( ogiery ) i zrobił burdel z końmi w wyniku czego mój koń w boksie załatwił sobie na cale życie nakostnika a krew się lała po całym boksie tak sobie przydzwonił sam w nogę . Cóż ta osoba która poprzestawiała konie nawet się tym nie zainteresowała . Było mi bardzo przykro . Więc mogę zrozumieć i Tobie przydałoby się trochę lekcji z empatii co czuły zawodniczki . A to że kogoś podejrzewają wynika z braku ZAUFANIA bo niestety to środowisko jakie jest każdy widzi i niczego nie można wykluczyć . Całe zdarzenie nie ma nic wspólnego z Racotem bo mogło się zdarzyć w każdym innym miejscu . Brak empatii radość z czyjegoś nieszczęścia , obgadywanie , naśmiewanie się tworzy taką włąśnie atmosferę . Gdyby była inna może dziewczyny zareagowałyby inaczej na niewytłumaczalną dla nich sytuację .Ja ich nie bronię bo nawet nie znam . Lubię kiedy chodzi o prawdę a prawda zawsze leży po środku . czy masz odwagę się przedstawić ? Skoro tak wygarniasz jawnie dziewczętom zdobądź się na odwagę powiedzenia im tego wprost a nie anonimowo . Anonimowa to zawsze jest plotka , pomówienie . Moze jak się przedstawisz to bedziesz bardziej wiarygodna . Moze ty to A>M> ?
    do mimowolnego świadka
    22 Środa, 30 Wrzesień 2009 13:42
    Wivien
    Cytuję za mimowolnym świadkiem zdarzenia: "Z rozmów przeprowadzonych z organizatorami jak i dyrektorem zawodów oraz szefem stajni wraz z obecnymi stróżami wynika zupełnie coś innego. Owszem można było by na upartego powiedzieć że Racot trzyma sztamę, jak już zabraknie innych kontrargumentów, ale sprawdzałam ów fakt także w biurze zawodów wśród komisji sędziowskiej i nikt go nie potwierdza."
    ciekawe która z dziewczyn upoważniła Cię do sprawdzania takich informacji? po co wtykasz nos w nieswoje sprawy!!!!!!
    piszesz:"Oprócz kilkorga zawodników sędziny i delegata technicznego nikt tego konia na daną chwilę nie oglądał." to czytając ten stek bzdur, to nie wiem czy ktoś te konie oglądał czy nie? bo jeśli wymienione osoby to dla Ciebie nikt, to nie wiem za kogo Ty się masz!!!!!!
    z Patrycją i Martą, właścicielkami poszkodowanych koni znam się nie od dziś, nasze konie stoją w jednej stajni i mogę zapewnić, że konie wyjeżdżały zdrowe, bez kulawizn;
    Kolejny cytat: "Wiem, że każdy darzy własne zwierzę ogromną miłością, ale patrząc obiektywnie na koniach tych można było by się ze spokojem uczyć rozpoznawania większości wad budowy." ciesz się, że masz konia i idealnej budowie, którego zdjęcie można wstawić do podręcznika i pokazywać jako ideał! czy uważasz, że pewne wady budowy dyskwalifikują konia ze startów na zawodach? smieszna jesteś! hehe
    Zaufnia brak....
    23 Środa, 30 Wrzesień 2009 15:53
    Mimowolny świadek zdarzenia
    Nie jestem zawodniczką ujeżdżenia, a WKKW. Obu Pań nie znam osobiście więc o nienawiści trudno mi mówić. Tak samo jak i Ciebie, denerwują mnie pomówienia te mniej lub bardziej uzasadnione. Pomyje są pomyjami, wody mineralnej z nich nigdy nie zrobisz.... Owszem jest w mojej wypowiedzi trochę emocji, ale to z jednego prostego powodu. Rozumiem gniew, smutek a nawet i żal tych dziewczyn; ale nigdy nie zrozumiem postępowania w wyniku, którego cierpią postronne osoby, a w przypadku obu Pań tak było. Ktoś mądrzejszy ode mnie kiedyś napisał, że "słowa piękne, nie są słowami prawdy; a słowa prawdy nie są słowami pięknymi" dlatego, cieszę się że mogła Ci się nie spodobać moja wypowiedź, jest w końcu taka inna. Prawdą jest fakt "otępienia konia" wskazujący na podanie środków uspokajających jak i fakt zaistniałej kulawizny (choć takowa nie była już zauważalna w momencie prezentowania konia delegatowi technicznemu, dodam tylko że ów delegat jest w-ce prezesem ds. sportu klubu, którego barwy dziewczyny prezentują). Wizyta lek.wet. w stajni także nie miała miejsca. Wszelkie porady udzielane były via telefon, a tak to jeszcze żaden szanujący się weterynarz nie postawił diagnozy. To chyba wystarczające argumenty, dlatego moja wypowiedź nacechowana była emocjami. By jeszcze tego było mało (a to jest bynajmniej dla mnie niewybaczalne) pozoranctwo jakich mało. Bo jak inaczej można nazwać maskowanie kulawizny konia, tylko po to by móc na nim wystartować ????? Tak postępują osoby kochające swoje koniki, które dotknęła tak wielka krzywda ???? W stosunku do kogo mam więc wykazać empatię ??? Ale zaraz zaraz (posłużę się może cytatem) "empatia ja coś słyszałam, nie jest to zupa z Azji ?? Nie wiem z Azji to ja znam tylko peeling" Gdzie w tym momencie był kodeks postępowania z koniem ????. Za reakcje i zachowania osób trzecich nie odpowiadam, to tak w kwestii naśmiewania się. Pisząc wcześniejszy post zrelacjonowałam tylko zachowania ludzi, który mimo woli musieli uczestniczyć w tym całym zajściu. A to ani grzechem, ani przejawem złej woli czy wręcz nienawiści jak piszesz nie jest. Musiała byś dokładniej przeczytać wcześniejsze wypowiedzi Pań Z i L tutaj jak i na forum, ciekawa jestem co byś wówczas powiedziała. Kończąc już... powiedz mi zaufania... brak jak to jest, dlaczego Twoje IP jest takie samo jak IP "założycielki" wątku, skoro postronna persona z Ciebie i skąd wiedziałaś kto stał z koniem w boksie obok, zadając pytanie o mą biografię skoro Cie na zawodach nie było ???? To żenujące. Z jednym masz racje nie myślałam, że można posuwać się aż do takich podchodów i trików moje kochanie Panie... zaufania jednak brak.....
    do ŚWIADKA
    24 Środa, 30 Wrzesień 2009 20:13
    Patrycja Zybała
    jestes smieszna i zalosna, konie nie byly badane przez pana Parzydle, piszesz glupoty ze tylko Tafir kulal a za chwile ze maskowalysmy kulawizne obu koniom.. zreszta powiem Ci jedno, spotkamy sie to podejdz do mnie i powiedz mi to samo w twarz, zobaczysz reakcje :) tylko miej odwage podejsc, bo jak na razie potrafisz sie tylko podpisac pseudonimem
    do swiadka
    25 Środa, 30 Wrzesień 2009 20:25
    Marta i Patrycja
    zreszta mozna sie domyslac od kogo jestes :) skoro piszesz glupoty z dostalysmy reprymende od delegata technicznego bo nic nam o tym nie wiadomo ;) poza tym przyszlas sobie akurat na moment gdzie Tafir lezal i wokol niego bylo zbiegowisko, z Foranem taka sytuacja byla wczesniej, bardzo bysmy chcialy poznac Twoje dane, przy najblizszej okazji sobie porozmawiamy, CZEKAMY az powiesz nam to w twarz a konie przywiozl nam PAN MICHAL RYNOWIECKI, wpisz sobie jego nazwisko w google to moze zobaczysz kto to jest ;) odznaczony hodowca koni, zawodnik z druga klasa sportowa a oprocz tego swietny czlowiek ktory stworzyl wspaniala stajnie i warunki w ktorych teraz nasze konie stoja, a to ze maja poniszczone konczyny po poprezdnich warunkach stajennych to juz moze Ci wytlumaczy PAN DELEGAT ktorego tak podziwiasz..
    ŚMIESZNA I ŻAŁOSNA TA TWOJA ZŁOŚLIWOŚĆ I W OGÓLE NAS NIE RUSZA.
    do Zaufania..brak
    26 Środa, 30 Wrzesień 2009 20:33
    Marta i Patrycja
    wiesz, to jest strata jak zawodniczki odchodza z paroma konmi, sam pensjonat jednego konia to bylo 550 zl, lacznie odeszlo prawie w tym samym czasie 5 koni.. jestesmy pewne ze ktos to zrobil bo nie wierzymy w cudowne okulawienie tylu koni naraz..
    no i niewiernych zapraszamy obejrzec Forana i Tafira :) skoro macie odwage wyrazac swoje zdanie bez obejrzenia koni, bez poznania ich historii,
    dziekujemy Ci bardzo za obrone, osobiscie uwazamy ze jak na nasze jak to Świadek okreslil "konie na ktorych mozna sie uczyc wad budowy" wyniki mamy zadowalajace, dla nas jazda to przyjemnosc, poza tym konie byly wczesniej wlasnosci pana DELEGATA wiec nie my poniszczylysmy im nogi :)
    do ŚWIADKA
    27 Środa, 30 Wrzesień 2009 20:42
    Marta i Patrycja
    i jeszcze cos - od kiedy u naszych koni podejrzewana byla kolka? na jakiej podstawie? oba zjadly kolacje, oba sie wyproznily, zrobily kupy, badala je pewna zawodniczka stetoskopem i wszystko w zoladku pracowalo dobrze, naprawde czekamy az nam sie przedstawisz i gdzies sie spotkamy, o niczym wiecej nie marzymy
    do Marty i Patrycji
    28 Środa, 30 Wrzesień 2009 20:43
    Mimowolny świadek zdarzenia
    Nie będę z Wami więcej dyskutowała, nauczcie się czytać i to ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałam, że badał je delegat. Nie macie się już czego przyczepić. Dajcie już spokój Waszym kłamstwom. Zaczynają Wam już nerwy puszczać. Kto wcierał na szybko Vetisolon przed startem byle tylko konik mógł czworobok ukończyć. Tak postępują zadeklarowane miłośniczki koni ??? Tak kochasz swojego konika ????? Wybaczcie jesteście naprawdę żałosne i zakłamane.
    jeszcze raz do świadka mimowoli
    29 Środa, 30 Wrzesień 2009 21:13
    Zaufania ..brak
    Twoja osoba jest już całkowicie dla mnie niewiarygodna .Może jednak się przedstawisz,chętnie cię poznam ? Piszesz że założyciel tego wątku ma to samo IP co moje .A może na krowie pojedziesz konkurs 130 cm - to jest takie właśnie prawdopodobieństwo tego co napisalaś To jest technicznie jednak nie możliwe bo Marta i Patrycja założyły wątek a nie ja a ja ich w ogóle nie znam. Myślę że fizycznie nasze komputery dzieli odległość jakiś 160 km .Daruj sobie więc te "sensacje " bo chyba nikt Tobie tutaj już nie uwierzy w nic. Wiem że dla takiej osoby o takich poglądach jest niepojęte ,że ktoś pragnie poznać prawdę a nie daje wiarę róznym krzykaczom twojego pokroju . Jak na razie to współczuje dziewczynom ,że wyjazd się im nie udał i że muszą główkować co mogło stać się koniom .Nie twierdzę przy tym wcale że ktoś zrobił im krzywdę bo na to nie ma dowodów. Jeśli nawet tak się stało to w 99% nigdy się nie dowiemy co się faktycznie wydarzyło .Przecież do takiej rzeczy nikt się w życiu nie przyzna a świadka chyba nie było . Zresztą trzeba by naprawdę odważnego żeby zaświadczył w takiej sprawie .Może to był jakiś zbieg okoliczności , ale inna sytuacja zawodniczek spowodowała że stały się nie ufne w stosunku co do niektórych widać osób. Wytykanie że konie maja jakieś wady postawy ??? bez komentarza .
    Do pseudo mimowolnego swiadka który nie ma odwagi sie przedstawic
    30 Środa, 30 Wrzesień 2009 21:23
    Marta Lis
    "Prawdą jest fakt "otępienia konia" wskazujący na podanie środków uspokajających jak i fakt zaistniałej kulawizny (choć takowa nie była już zauważalna w momencie prezentowania konia delegatowi technicznemu, dodam tylko że ów delegat jest w-ce prezesem ds. sportu klubu, którego barwy dziewczyny prezentują). " Nikt nie "prezentował" konia "delegatowi Parzydle". Konie zostały przywiezione rano w piatek tj ok godz 11 zdrowe i wypoczęte. Zawodnicy zaczeli zjeżdżać się o godzinie 14-15.
    i tylko pan Parzydło widział kto przywozi nasze konie na teren zawodów i widział je również podczas popołudniowego treningu w racocie i sam może potwierdzić że konie w piątek nie kulały (a podczas treningu nie mogły być odurzone silnym środkiem uspokajającym) Więc skoro jest tak poważną i rzetelną osobą to może potwierdzić że konie na zawody przyjechaly zdrowe. Więc troche odwagi szczegółowy mimowolny świadku zdarzenia i proszę sie przedstawić. No chyba że mamy sprawdzać numer IP komputera z którego piszesz. Pozdrawiam serdecznie
    c.d.
    31 Środa, 30 Wrzesień 2009 21:34
    Mimowolny świadek zdarzenia
    wiecie co dziewczyny zastanówcie się co piszecie najpierw zaświadczacie, że konie zostały przywiezione w godzinach popołudniowych teraz ze jednak było to rano. Zastanówcie się wiec. A dwa Pana Parzydło w czasie kiedy przyjechały Wasze konie w stadninie nie było. Trzy znane są praktyki podawania koniom ujeżdżeniowym środków uspokajających by lepiej chodziły, może więc coś przeoczyłyście i nie doczytałyście na ulotce sposobu dawkowania podając im dużo za dużo preparatu :-)
    marta i patrycja
    32 Środa, 30 Wrzesień 2009 21:46
    doryn
    ooo, a wiec szanowny swiadek ma swietny kontakt z szanownym delegatem skoro wie kiedy pan p. byl na miejscu a kiedy go nie bylo.. w zasadzie to raczej napisac by trzeba ze chcialby informacje pewne posiadac, a jest wprost przeciwnie i musi zmyslac. widac ze pisac szanowny swiadku piekna proza potrafisz wiec i fantazji ci nie brak! pan p. byl na miejscu kiedy konie przyjechaly, malo tego byl uprzejmy zapytac o ich zdrowie, juz od samego poczatku sie o nie 'troszczyl'.
    c.d.
    33 Środa, 30 Wrzesień 2009 21:47
    Mimowolny świadek zdarzenia
    może o to zdrowie Was się jeszcze pytał ?? ;-)
    do swiadka
    34 Środa, 30 Wrzesień 2009 21:54
    doryn
    moze i potrafisz telepatycznie kontaktowac sie z delegatami i innymi tam, ale ja w twoich myslach czytac nie potrafie i nie wiem o co szanownemu anonimowi chodzi;)
    c.d.
    35 Środa, 30 Wrzesień 2009 22:03
    Mimowolny świadek zdarzenia
    o prostą odp. na proste pytanie :)
    do swiadka
    36 Środa, 30 Wrzesień 2009 22:06
    doryn
    widze, ze bardzo sie angazujesz w cala sprawe, zastanawia mnie dlaczego... hm, nasze zdrowie nie bylo tak wazne, trudniej je uszkodzic bez poniesienia konsekwencji...
    Zawieszenie tematu
    37 Środa, 30 Wrzesień 2009 23:17
    Zaufania ...brak
    Dajcie już spokój ,nie znam p.Parzydła , no może trochę .Kiedyś mi "przysrał " z niewiadomego powodu( bo ktoś mu tam o mnie widać coś napaplał co mu się spodobało widać .Ale też kiedyś wcześniej pomógł . Jego Ania całkiem w porządku . Może pogadajcie sobie i wyjaśnijcie z nim , przede wszystkim sytuację niemiłą , kto jak i z jakiego powodu czuje się niekomfortowo.Szkoda że w naszym WZJ nie ma takiego niezależnego , który by łagodził konflikty i żale i uczestniczył w rozmowach szkoda że takiego nie ma i chyba nie będzie . Wiadomo swój na swego nic nie powie ale od siebie jeszcze doda .A niektórzy panowie z rodziny jeździeckiej to całkiem niezłe "paple " plotkują na innych na potęgę a że umysł mają w pewnych kwestiach ( stosunków międzyludzkich i empatii)ograniczony to dają wiarę kompletnym bzdurom . Tym bardziej jeśli ktoś w ich mniemaniu zranił ich dumę osobistą .Są trudni , choć sami twierdzą to samo o innych . Swoją drogą nie potrafię sobie wyobrazić p. Parzydło w żadnej trudnej rozmowie mającej na celu rozładowanie złej atmosfery a przecież wszyscy potem na tym cierpią . Pojawiają się podejrzenia , brak zaufania , ktoś może mieć niesłusznie popsutą opinię a ktoś inny czuć się bezkarnym co z z kolei nakręcają spiralę kolejnych niemiłych sytuacji .Do sukcesów można dojść wtedy gdy jest zaufanie .
    do doryna
    38 Czwartek, 01 Październik 2009 06:20
    Mimowolny świadek zdarzenia
    widać, że nie potrafisz czytać pomiędzy wierszami.... miałam na myśli zdrowie koni a nie zawodników to tak woli sprostowania

    a jeżeli chodzi o Pana Parzydło to widać największe halo mają do niego Panie Zybała i Lis ciekawe dlaczego ???? Ale kłania się to co zostało napisane wcześniej jak nie ma się dobrych kontrargumentów i trudno wymyślić kolejne kłamstwo to obrzuca się kupą inna osobę odciągając tym samym uwagę od meritum sprawy.
    mimowolny swiadek zdarzenia.... hmm a moze sam Maciej Parzydło wszytko jest do sprawdzenia...
    39 Czwartek, 01 Październik 2009 07:24
    Marta Lis
    Zapewniam wszystkich jeźdzców z Wlkp. że dowiecie się w szczegółach "jakie halo" mamy do "pana" parzydły. Voltahorse będzie o tym informowana na bierząco i tak samo inne portale internetowe oraz gazety w wlkp. Pozdrawiam bardzo serdecznie
    nadszedł czas zakończenia tej dyskusji.
    40 Czwartek, 01 Październik 2009 07:43
    Mimowolny świadek zdarzenia
    czyli wyszło szydło z worka o co tak naprawdę się Wam rozchodzi.... żenujące...

    swoje prywatne porachunki załatwiajcie face to face a nie publicznie na ogólnodostępnym portalu i forum, bo wplątujecie do tego osoby trzecie, stwarzając chorą atmosferę, robiąc złą markę organizatorom wprowadzając tym samym niesmak wśród grona zawodników. Tak łatwo kogoś oskarżyć....

    Na zakończenie by zaspokoić Twoją ciekawość nie jestem M.P. ale szanuje tego człowieka i uważam, że nie jest godzien takich obelg i insynuacji jakie tu poruszacie. Pierzcie swoje brudy we własnej pralce a nie przy publiczce.

    Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wielu sukcesów zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym oraz by Wasze konie w szybkim czasie powróciły do zdrowia.
    do świadka
    41 Czwartek, 01 Październik 2009 08:15
    Patrycja Z.
    ha ha ha :D
    moj kon zostal wtarty Vetisolonem na polecenie dr Michala Grunwalda PO pierwszym i jedynym starcie, pozniej juz nie startowal LIZOD*PIE JEDEN :) nie wierzysz to zadzwon do dr Grunwalda :) i przedstaw sie w koncu PANI ODWAŻNA!
    Koniec
    42 Czwartek, 01 Październik 2009 11:23
    Zaufania ...brak
    najlepszą , choć może wymagającą trochę trudu , jet sytuacja kiedy w jakiejś konfliktowej sprawie mogą i chcą wypowiedzieć się obie strony .Niestety jest najczęściej tak że kto ma przewagę ( układy lub i duże grono wpływowych znajomych ) ten oczernia anonimowo w sposób bezkarny , tzn bez możliwości skutecznego wyjaśnia. No bo i z kim przeprowadzić konfrontacje Takie oczernianie ma to do siebie że właściwie nie wiadomo o co chodzi , grunt żeby ktoś był źle kojarzony pod byle jakim pretekstem . Potem o ile chce się bronić , jego obrona kwitowana jest tym "że winny się tłumaczy ".Wracając do meritum sprawy , dziewczyny podpisały się imieniem i nazwiskiem , zgłosiły sprawę ,nie oskarżając w niej nikogo personalnie ,gdyż w ich ocenie doszło do nie wytłumaczalnej sytuacji nagłych kulawizn ich koni.Świadek mimo ze podaje że był na miejscu zdarzenia i wszystko widział inaczej , nie podpisał się . Dlaczego ? Najgorszą rzeczą jaka może się przydarzyć jest strach o własnego konia z reguły czymś uzasadniony .Znam mnóstwo ludzi ,którzy z tego powodu zmieniali stajnie . Jest to wynik utraty zaufania , którego się nie traci bez uzasadnionego powodu .Kiedy koniowi się coś stanie a nie ma namacalnej przyczyny , zawsze do głosu dochodzą podejrzenia .Ofiarą często stają się ludzie , którym właśnie coś się takiego wydarzyło .Nie stoję po żadnej stronie ale znam osoby , które po podobnym incydencie na zawodach przy swoim koni stawiają "stróża " żeby nie mieć wątpliwości.Na koniec dodam w obronie p. P że nie jest łatwo "prowadzić"stajni otwartej dla wszystkich chętnych .Łatwo o konflikty , trzeba mieć duży autorytet moralny żeby utrzymać zdrowa atmosferę . Zależy ona wyłącznie od jawności komunikowania kto ma jakieś za a kto przeciw i nie obrażania się na krytykę . Niestety rzeczywistość jest inna . Są ludzie którym zależy na niszczeniu innych a zdolności komunikacji interpersonalny jeśli są to wykorzystywane są w złym kierunku . Z drugiej strony mówienie prawdy prosto w twarz jest ryzykowne bo niesie za sobą duze konsekwencje . Osoby nieuczciwe z reguły nigdy niczego nie mówią prosto w twarz inne natomiast nie potrafią zachować się asertywnie i już się korba nakręca . Tak konie , zawody , pensjonaty to może stać się polem bitwy jeśli nieopatrzenie ktoś komuś nacisnie na odcisk albo wejdzie na minę . Pozdrawiam dziewczyny i p. Parzydło , który zapewne nie jest upierdliwy , oględnie rzecz ujmując ale inni zapewne tak .
    do świadka
    43 Czwartek, 01 Październik 2009 11:26
    Wivien
    to chyba nie Tobie decydować o tym, kiedy zakończyć tą dyskusję dotyczącą tego zdarzenia!!!!
    do Patrycji Z. z 01.10.09 o godz. 08.15
    44 Czwartek, 01 Październik 2009 11:40
    zawodnik
    Poziom Twoich wypowiedzi jest strasznie żenujący. Nie pałam sympatią do p. Parzydły, ale byłem na tych zawodach i obserwowałem z boku całą sytuację... bez komentarza... i zastanówcie się przy tym jaką krzywdę robicie organizatorom...
    .....................
    45 Czwartek, 01 Październik 2009 14:14
    Marta Lis
    Tak jak pisałam wcześniej jeżeli bedą oficjalne dowody oraz zarzuty i moje przypuszczenia sie potwierdza co do osoby którą podejrzewam a jest znana w świecie jeździeckim to wszystkie jeździeckie portale internetowe, gazety w wlkp oraz tv bedą podawac informacje na bierząco. Konie przyjechały na zawody zdrowe mam na to kilkunastu świadków jeżeli ktoś (mimowolny świadek zdarzenia) twierdzi inaczej proszę zgłosić ten fakt do komisji etyki i dyscypliny pzj bardzo chętnie wyjaśnię tę sytuację na tak wysokim szczeblu. Pozdrawiam.
    do zawodnika
    46 Czwartek, 01 Październik 2009 17:22
    Patrycja Z.
    To nie czytaj. Poziom moich wypowiedzi jest taki na jaki zasługują niektórzy komentujący. Pozdrawiam serdecznie kolejnego anonimowego "zawodnika" czy tam "świadka" ;) Przedstawcie się z imienia i nazwiska to zacznę was traktować jak ludzi, a póki co jesteście dla mnie tylko IP komputera czy tam jakieś ksywy nic mi nie mówiące ;)
    do "Zaufania..brak" - dzięki za obiektywizm, gdyby wszystkie osoby wypowiadały się na tym poziomie co Ty miałabym z kim porozmawiać :) wcale nie stanęłaś za nami murem, tylko kulturalnie i zgodnie z prawdą wyraziłaś swoje zdanie, także podziwiam i pozdrawiam :)
    -
    47 Czwartek, 01 Październik 2009 17:47
    Zaufania...brak
    Dziękuję i życzę zdrowia konisiom .
    do Zaufania...brak
    48 Czwartek, 01 Październik 2009 19:27
    Patrycja Z.
    A ja życzę Ci żebyś zaufanie odzyskała i trafiła na takich wspaniałych ludzi jak my trafiłyśmy teraz, w nowym miejscu zamieszkania naszych koni :)
    Do mimiwolnego świadka
    49 Czwartek, 01 Październik 2009 20:53
    "Pechowcy"
    Możemy Ci tylko pozazdrościć,że nie znasz dobrze pana MP.Jednocześnie z całego serca życzyć, żeby tak pozostało!!! Pan M błyszczy( a może bardziej odpowiednie byłoby - błyszczał? ) uprzejmością, życzliwością i chęcią niesienia pomocy na jeździeckich arenach całej Polski. Jednak Ci którzy znają go z podwórka, Ci których dotknęły całe serie niewyjaśnionych, równie przykrych co tajemniczych i nieprawdopodobnych "przypadkow" jak ten tak szeroko komentowany(kiedy tylko ich drogi się rozeszły), widzą, go jak księżyc w fazie sierpa - ciemna strona w znacznej przewadze...i aż szkoda, że "Prokuratora przy tym nie było"
    do wszystkich
    50 Piątek, 02 Październik 2009 21:38
    Lady :)
    hmmm, znając Pana Parzydło zastanawia mnie w tym wszystkim jedno: ON NIE WZIĄŁ UDZIAŁU W TEJ DYSKUSJI???? wprost nieprawdopodobne! jego nazwisko pada w co drugim poście a on nic?? to chyba przeszedł jakąś metamorfozę w którą osobiście nie wierzę. może jednak wypowiadał się pod jakimś pseudonimem? a Mimowolny Świadek Zdarzenia faktycznie jakiś nadzwyczaj mocno zaangażowany... choć głowę dałabym sobie uciąć, że bardzo dobrze znam sposób wypowiedzi jakim ów Świadek się posługuje :)
    Mimowolny świadek.
    51 Sobota, 03 Październik 2009 06:54
    Marta Lis
    Coś nam mimowolny świadek ucichł... ciekawe dlaczego akurat ucichł w czwartek... może jakieś zawody??? cóż JA NAPEWNO PRZERYWAM MILCZENIE SKOŃCZYŁO SIĘ ROBIENIE DOBREJ MINY DO ZŁEJ "GRY". Pozdrawiam serdecznie. PS konie wracają do zdrowia i tafir napewno pojawi się w najbliższym czasie na jakiś zawodach ujeżdżeniowych i pokaże że uzyskać wyniki 60,5% w kl P a 58,7% w kl N nie jest dla niego trudne mimo tego że ma Wadę przednich nóg która nie dyskwalifikuje go ze startów w zawodach!!
    Ujeżdzenie
    52 Sobota, 03 Październik 2009 08:30
    Zaufania...brak
    Marto trenuj ze spokojem, najważniejsze żeby twoje przejazdy były dobre .Przede wszystkim nie trenuj żeby komukolwiek coś pokazać !!!
    Trenujesz dla siebie a nie dla innych .To co naprawdę będziesz potrafiła będzie twoje i nikt ci tego nie zabierze . W ten sposób można pokonać rywali. W przeciwnym razie każdą porażkę odczujesz w podwójny sposób.U nas ujeżdżenie jest na żenująco niskim poziomie bo nie ma od kogo się uczyć.Poza tym tylko niektóre osoby dysponują wrodzonym wyczuciem , te które go nie posiadają i nie mają przy sobie bardzo dobrego trenera z trudem osiągają wyniki.Ale nawet te z jakimiś większymi predyspozycjami be z trenera daleko nie zajdą .Ujeżdżenie jest dużo trudniejsze niż skoki , dlatego tak mało osób je trenuje . Życzę powodzenia
    do M.L i P.Z
    53 Sobota, 03 Październik 2009 08:43
    Robert. P.
    może świadek umilkł, bo nie ma ochoty zniżać się do poziomu, który reprezentujecie. Normalnie jak czytam wasze wypowiedzi to wyłania się z nich obraz starych, zgorzkniałych pozbawionych zainteresowaniem mężczyzn kobiet. W tej całej dyskusji tak naprawdę nie wiadomo o co już chodzi. Jedno jest pewne przydała by się Wam terapia grupowa u dobrego psychologa. Bo takiego nagromadzenia chamstwa, bezczelności, braku inteligencji by nie powiedzieć płytkości, tupetu i ogromnych dziur w wychowaniu to ja nie widziałem. WSTYDŹCIE SIĘ i zastanówcie się co robicie. Energię, która poświęcacie na obszczekiwanie innych wykorzystajcie na treningi, z ciekawością będę obserwował Wasze postępy. Czas pokarze jak się będzie miała rzeczywistość do tego co tutaj wypisujecie.

    Czekam teraz, na to jak mnie obszczekacie. Wy i Wasze koleżaneczki bo to, że za chwilę nastąpi lawina wyzwisk i ciąg ubliżeń to pewne jak amen w pacierzu.

    Na koniec jeszcze słówko do Zaufania brak... czy Ty w ogóle wiesz co to jest empatia i obiektywizm ????? Twoje zachowanie przeczy Twoim słowom, no ale cóż jesteś kolnym przykładem sfrustrowania i babskiej solidarności jajników. Weź słownik do ręki, bądź jeżeli jest Ci on za ciężki i nie zwykłaś takich "książek" czytać to wpisz te dwa wyrazy w google, a dowiesz się co one znaczą. Bo podstawową rzeczą jaką można Ci zarzucić to ogromna stronniczość. P.s czekam aż TY mnie też oplujesz, ale walniesz jakaś umoralniająca gadkę. Pamiętaj tylko jedno umoralniać ma prawo tylko człowiek moralny... a po Twoich wypowiedziach widać, że do niego Ci daleko.

    Pozdrawiam Robert R.
    do Roberta P. lub R. ????
    54 Sobota, 03 Październik 2009 13:12
    Marta Lis
    Jesteś Robert P. czy Robert R. ??? Chciałyśmy przedstawić przypadek który się nam przytrafił to wszystko. Ale niestety niektórzy schodzą na inne tory więc będę się bronić. I nie pozwolę żeby ktoś oskarżał mnie o to że przywiozłam kulawe konie na zawody bo konie na zawody przyjechały zdrowe (i jest to jeszcze osoba która nie ma odwagi przedstawić się z imienia i nazwiska). Widzę że ta sprawa znajdzie swój koniec na policji ponieważ jest to fałszywe oskarżenie. Pozdrawiam Robercie P. albo R. ???
    Do Roberta
    55 Sobota, 03 Październik 2009 13:39
    "Pechowcy"
    Witaj!Miło, że nareszcie zagościł na tej stronie ktoś, o zapewne wysokiej zarówno moralności jak i inteligencji!Warto byłoby zajrzeć najpierw do słownika ortograficznego , żeby dobrze nam "pokazać", o interpunkcji nie wspomnę...
    Robercie Twoje nazwisko zaczyna się bardziej na P, czy raczej na R ? Nie mogłeś się zdecydować ? O literówce chyba nie może być mowy... na klawiaturze te literki nie sąsiadują ze sobą.
    Zadziwiające jak dużo wiesz o kobietach pozbawionych zainteresowania mężczyzn...
    do R.P.
    56 Sobota, 03 Październik 2009 17:12
    Patrycja Z.
    Ależ serdecznie dziękujemy Robertowi za opinię. Zaskoczony?
    Szczerze mówiąc, ja nie wiem o kogo chodzi, ale widzę, ,że osoby wyżej tak.. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapewniam, że i ja, i Marta jesteśmy w stałych związkach, ze stałymi partnerami i na brak zainteresowania mężczyzn nie cierpimy :)
    do wykształconego Roberta
    57 Sobota, 03 Październik 2009 17:14
    Patrycja Z.
    PISZE SIĘ CZAS POKAŻE, A NIE "POKARZE"..
    hmm.. chyba raczej Tobie przydałoby się wrócić do szkoły podstawowej i nauczyć się ortografii albo zaopatrzyć w porządny słownik..
    jak podasz mi swoje dane chętnie Ci wyślę :)
    Do Roberta P.czy R. a może to jest jakaś "ona"
    58 Sobota, 03 Październik 2009 20:38
    Zaufania...brak
    Trudno,Robercie P.czy R.To nie mój problem,że tak to widzisz. Psycholog to może Tobie by coś poradził .Nie będę w ogóle z Tobą polemizować .Nie mam zwyczaju , już ( kiedyś mi się to zdarzało) rozmawiać z byle kim o byle czym.Tak na prawdę psycholog by ci powiedział co tak naprawdę cię wkurzyło w moich wypowiedziach i dlaczego . Bo normalny zadowolony z siebie człowiek nie reaguje tak jak ty .Nie będę cię obszczekiwać bo widać masz jakiś problem , który cię męczy a ja mam za dużo kultury i łagodności by chamstwem odpowiadać za chamstwo . Pozdrawiam.
    P.S. Dziękuje za życzenia .
    Do Patrycji Z i innych pokemonów
    59 Sobota, 03 Październik 2009 21:28
    Robert. P.
    Za życzliwość dziękuje, obejdzie się bez niej chodź podejrzewam, że to słowo i tak jest Ci obce więc się nie wysilaj bo jeszcze się spocisz ;-). Na więcej i tak Cię nie stać.

    Co do kultury i innych autoreklam, które tutaj prezentujesz to odpuść sobie. Na półkę do Biedronki jesteś idealna ale w Piotrze & Pawle to już dla Ciebie miejsca nie ma. Chyba, że na magazynie w kartonie "zwroty".

    Naprawdę jesteście dziewczyny śmieszne. Ale za to połowa końskiej Warszawy dobrze się dzięki Wam bawi.

    Pozdrawiam.
    do analfabety
    60 Niedziela, 04 Październik 2009 06:49
    Patrycja z.
    Robert, przypominam o błędach - "Za życzliwość dziękuje, obejdzie się bez niej CHODŹ podejrzewam,"
    pisze się CHOĆ podejrzewam..

    a CHODZIĆ nigdzie nie muszę ;)
    Racot
    61 Niedziela, 04 Październik 2009 07:34
    Magda W.
    Nie wiem po co jakiś Robert wtrącił się do tej dyskusji,widać że nie ma pojęcia o co tu chodzi.Na tym forum został poruszony temat,gdzie dwa konie na tych samych zawodach w identyczny sposób okulały.A Robert porusza tematy damsko-męskie oraz poprawnej polszczyzny.Zastanów się chłopie o co Ci chodzi,bo teraz cała Polska ma ubaw z Ciebie.
    Zakompleksiony Robert na Volcie
    62 Niedziela, 04 Październik 2009 13:56
    Zaufania...brak
    Drogi Robercie ! Już wiem o co ci chodzi . Po prostu żadna ciebie nie chce , nawet twoje koleżanki- współpracownice z Biedronki się z ciebie naśmiewają . Na prawdę mi Ciebie żal . A o Piotrze i Pawle to nawet nie marz , podobno pryszczatych tam nie biorą .Na prawdę nie wiem po co się tu wypowiadasz.
    do Zaufania...brak
    63 Niedziela, 04 Październik 2009 19:14
    Patrycja Z.
    uśmiałam się po pachy :D dobry komentarz :)
    :)
    64 Poniedziałek, 05 Październik 2009 13:57
    Robert. P.
    droga zaufania... brak pocą to się nogi nocą i w niewygodnych butach, co do pryszczy to nie musisz się tak wszystkim chwalić, że masz problemy z trądzikiem, wystarczy myć się regularnie, a nie tylko przy sobocie jeszcze jako ostatni członek rodziny. A co do moich koleżanek czy przyjaciółek to wiele z nich pracuje w tych dyskontach spożywczych i stoją na o wiele wyższym poziomie niż Ty, no ale jak komuś słoma z butów wystaje to już się nic nie zrobi. A co do Twojego pytania po co, to odp. po to byś się głupio pytała bo na inteligentną polemikę to Ciebie nie stać.

    A co do Ciebie "PATKA" to pachy się myje i depiluje, a nie zasmradza nimi innym życie.

    Pozdrawiam :)
    do Roberta
    65 Poniedziałek, 05 Październik 2009 15:44
    Lady :)
    no chyba nie sprawdziły się Twoje przypuszczenia co do lawiny obelg pod Twoim adresem bo przecież tych kilka postów nie można nazwać lawiną, prawda? ale jakiś dziwny jesteś, bo piszesz na początku, że Świadek umilkł bo pewnie ma dość durnych komentarzy a sam się w nie teraz wdajesz. uważasz, że to normalne? a może wy tak ze Świadkiem na zmianę? jeden się zmęczy to go drugi zastępuje? i po co te gadki o poziomie intelektualnym??? a może czujesz potrzebę uczestniczenia w tego typu dyskusjach? to w porządku, przepraszam, tylko uważaj, bo to w późniejszym etapie kwalifikuje się do leczenia. pozdrawiam :)
    c.d.
    66 Poniedziałek, 05 Październik 2009 16:11
    Lady :)
    a po za tym nikt oprócz Ciebie nie wypowiadał się na temat pocenia się, ale widocznie masz z tym jakiś problem, którym chciałbyś się podzielić ze wszystkimi. nie martw się, to minie ale jesteśmy z Tobą. a czasy kiedy cała rodzina brała kąpiel tylko w soboty i to w jednej misce wody już daaaawno minęły :)
    Robert - wujek dobra rada
    67 Poniedziałek, 05 Październik 2009 16:38
    Wivien
    Ten Robert ma kompleksy nie tylko na punkcie spraw damsko-męskich ale też na punkcie higieny osobistej buhahahaaaaa ;D
    a może ten Robert zacznie udzielać rad w kolorowych czasopismach dla małolatów? hehehehe
    Robert R. lub P. a może RiP?
    68 Poniedziałek, 05 Październik 2009 18:38
    Marta Lis
    Dajcie Robertowi spokój nie jego wina, że nie wie na jaką literę zaczyna się jego nazwisko.. pozdrawiam cię Robercie P a może R??? Tylko nie wiem czy wiesz jaki wątek tu jest poruszony a mianowicie konie na zawody przyjechały zdrowe a wyjechały z nich kulawe jeden i drugi kulały identycznie i jeden i drugi koń zawodniczek reprezentujących ten sam klub. Chciałyśmy tu opisać nasz przypadek ponieważ uważamy go za dziwny. Broń Boże nie oskarżamy nikogo ponieważ nie mamy dowodów a jedynie poszlaki. A ktoś podający się za "Mimowolnego świadka zdarzenia" oskarża nas o to, że konie przyjechały na zawody kulawe. Jest to fałszywe oskarżenie i ta sprawa zakończy się na policji. Pozdrawiam
    a no.
    69 Poniedziałek, 05 Październik 2009 20:53
    Patrycja Z.
    I tym komentarzem kończymy tą durną dyskusję, w którą zmieniła się ta TRAGEDIA. Bo dla nas to jest tragedia.
    PS Konie czują się już lepiej, zaczynają teraz spacery w stępie już pod siodłem, zobaczymy co będzie dalej.
    Oj tam , oj tam Robercie !
    70 Wtorek, 06 Październik 2009 08:24
    Zaufania...brak
    Robercie , nie mam żadnych koleżanek w dyskontach czy jakoś tam , ale widzę skąd twoja znajomość tematu . A po drugie to nie mam zwyczaju patrzeć z góry na ludzi , którzy pracują w marketach , żabkach itp biedronkach. Będę mieć na uwadze natomiast twoją marność ,którą obnażyłeś swoimi komentarzami . Ja nie chcę wyrokować ale coś z tobą nie halo w kontaktach męsko-męskich??? i damskich .A my tu o koniach które mam nadzieję dojdą do zdrowia i będą dziewczynom podporą w ich umiłowanych zmaganiach na czworobokach .Konisie proszę ode mnie ucałować . Tak się składa ,że teraz nie mam kontaktu z jeździectwem choć bardzo za tym tęsknie,szczególnie za konisiami .Ale co przeszłam to przeszłam .Dlatego zainteresował mnie temat tych koni i rozumiem wiele spraw o których ty nie masz pojęcia/


    Polityka cookies
    0.482