konie,
Home Jeździectwo Artykuły Dwa zwierzaki muszą się zgrać
21 | 11 | 2024
REKLAMA
Menu:
REKLAMA
Działy
REKLAMA1
REKLAMA
Polecamy:
REKLAMA

Dwa zwierzaki muszą się zgrać Drukuj Email
Jeździectwo - Artykuły
Środa, 12 Czerwiec 2013 14:31

Lubisz konie, ale nie masz pojęcia, o co chodzi w tych skokach? Uważasz jeździectwo za nudne i zbyt skomplikowane? Jeśli chcesz z zaangażowaniem i świadomie oglądać zawody w Sopocie – przeczytaj to koniecznie! Rozmowa z Piotrem Paszkowskim, Dyrektorem ds. Organizacyjnych CSIO*** – o koniach i ich treningu oraz o sportowych i organizacyjnych aspektach zawodów, które odbędą się od 13 do 16. czerwca na sopockim hipodromie.

Od kiedy zaczyna się praca przy organizacji takich zawodów?
Praca zaczyna się bezpośrednio po zakończeniu poprzednich zawodów, więc trwa prawie rok. Priorytetem są kwestie sportowe - organizacja samych zawodów, stajni, obsługi, dojazdów… W przypadku CSIO wszyscy zawodnicy mają pokrywane koszty przyjazdu od momentu przekroczenia granicy Polski. Są więc duże wymagania finansowe i logistyczne. Jest też ogromna grupa ludzi, która pracuje przy infrastrukturze zawodów. Pozyskanie sponsorów to też ogromna praca, a z racji obecnej sytuacji ekonomicznej, jest to jeden z najtrudniejszych etapów do przebrnięcia przed zawodami. Generalnie trudno powiedzieć ile osób pracuje – jest ich dużo, nie wszyscy pracują rok nad zawodami. Najcięższa praca zaczyna się na 3 miesiące przed zawodami, kiedy dopina się już wszystkie szczegóły.  W samych zawodach ze strony organizatora przy pracy jest do 50 osób. Pomijam tutaj sędziów, którzy dojeżdżają na zawody, a jest to grupa kilkunastu osób. Także łącznie uzbiera się 200 osób, które bezpośrednio są zaangażowane w organizację.

 

Już od czwartku oprócz zawodów rangi CSIO*** zobaczymy także 4 konkursy zawodów CSI*YH, czyli rozgrywki młodych koni. Co to oznacza, ze koń jest młody – ile musi mieć lat i jak długo trenować, żeby wystąpić w takich zawodach?
Młodymi końmi określa się te, które nie przekroczyły 7  roku życia. Koń zaczyna trening w wieku 3 lub 4 lat i jest sukcesywnie przygotowywany do „wielkiego sportu”. Pierwszym etapem oczywiście jest przyzwyczajenie konia do siodła, zapoznanie z jeźdźcem. Kolejno uczy się pomocy, czyli reakcji na łydkę, na rękę jeźdźca. zaczyna się od małych skoków, kontynuując taki trening przez kilka lat.  Sześcio-, siedmiolatek dobrze trenowany powinien swobodnie skakać przez przeszkody do 1,3 metra. I to są właśnie konkursy dla młodych koni. Rozgrywki te sprawdzają cały, teoretycznie 3-letni, cykl przygotowawczy i są bramką do „dorosłych zawodów”. Konie, które sprawdzą się w skokach do 1,3 metra automatycznie kwalifikują się w następnych sezonach do pełnowymiarowych konkursów – przeszkody osiągają wtedy 1,4 lub 1,5 metra wysokości.

W jakim wieku konie osiągają najlepsze wyniki w tego typu zawodach?
Teoretycznie koń powinien być w najlepszej formie między 10 a 12 rokiem życia. Konie w tym wieku zdobywają największe sukcesy, włącznie z mistrzostwami świata i olimpiadami. Jednak fakt ten wcale nie oznacza, że jest to sztywna bariera wieku – osiągnięcie 12 roku życia nie wyznacza końca kariery. Wiele koni trenowanych umiejętnie, pod dobrą opieką weterynarza, kontynuuje swoją karierę do 16, a nawet nierzadko do 18 roku życia. Natomiast po 18 roku życia koń jest już raczej sportowym emerytem.

Proszę wyjawić „nie-koniarzom”, jak wygląda komunikacja między jeźdźcem a koniem, czy jest to jakiś sygnał dźwiękowy, czy klepnięcie konia? W jaki sposób jeździec daje znać, że właśnie ma nastąpić skok?
Jeździectwo jest to jedyny sport, w którym potocznie mówiąc, „dwa zwierzaki muszą się zgrać” . Cała sztuka jeździecka polega na współpracy mięśni jeźdźca z mięśniami konia. Nie używa się siły – raczej  balansu ciałem oraz pomocy takich gestów, które pobudzają konia do ruchu naprzód, bądź go zatrzymują. Do tych pomocy zaliczamy w kolejności: po pierwsze: dosiad – musi być stabilny, waga jeźdźca nie może wybijać konia z równowagi; koń i jeździec muszą stanowić jedność. Po drugie: łydka jeźdźca jest popędzająca, czyli daje koniowi tzw. impuls „do przodu”. Po trzecie: ręka jeźdźca dyktuje tempo i nadaje kierunek. Kierunek nadaje się również ruchem ciała,  układając je w pożądanym kierunku – koń automatycznie, łapiąc równowagę, podąża za ruchem jeźdźca. Dogranie tych wszystkich czynników wymaga lat praktyki, stąd też okres przygotowawczy konia do startu w zawodach na najwyższym poziomie trwa około 5-6 lat.

Skoro koń uczy się skakać z jedną osobą, to czy każdy inny jeździec będzie w stanie współpracować z tym koniem?
Zasady jeździectwa są takie same na całym świecie, są one związane z anatomią konia i człowieka. Koń odpowiednio nauczony reakcji na sygnały, pod każdym dobrym jeźdźcem powinien porządnie się sprawować.

Czy koń na zawodach lub na treningu, widząc przeszkodę, skoczy nawet w przypadku, kiedy nie dostanie odpowiedniego sygnału od jeźdźca?
Właśnie nie…

Nie?! Przecież widzi tę przeszkodę.
Wszystko zależy od charakteru konia. Konie, podobnie jak ludzie, mają swoje charaktery, są takie zwane „fighterami”, które rwą się do skakania i starają się jeźdźcowi bardzo pomóc. Z kolei konie, które nie mają podobnej woli walki, są bardzo posłuszne, czekają cały czas na to, co im jeździec podyktuje. Trudno powiedzieć, na których koniach startuje się lepiej - to zależy przede wszystkim od jeźdźca. Natomiast łatwo odpowiedzieć na Pani pytanie. Koń, który jest posłuszny, będzie czekał na sygnał jeźdźca, na wyliczenie odległości do skoku – jeżeli takiego sygnału nie otrzyma, to nie skoczy, bo nie będzie wiedział co zrobić, będzie zdezorientowany. Natomiast waleczny przejmie inicjatywę i będzie próbował sam skoczyć – nie zawsze z sukcesem, bo skok „na dziko” z reguły kończy się zrzutką, co oznacza punkty karne.

Jak wygląda trening zawodowca? Czy w tej dziedzinie sportu jest jakiś limit wiekowy?
Rzeczywiście jeździectwo jest sportem bardzo długowiecznym. Jest to także jedyny sport olimpijski, w którym panie i panowie rywalizują na tym samym poziomie, bez żadnych rozgraniczeń. Trening jeździecki zaczyna się w tej chwili bardzo wcześnie, już dzieci w wieku 5 lat pojawiają się w stajniach, natomiast jeśli chodzi o limit wieku, to praktycznie go nie ma. Czołówka światowa to zawodnicy nie rzadko po 60. roku życia. Ten sport wymaga ogromnego doświadczenia, związanego z latami startów. Zawodowcy na najwyższym poziomie mają za sobą ogromne zaplecze, współpracują z dobrymi jeźdźcami, którzy przygotowują im konie i je trenują, a sami ograniczają się do zapoznania się z koniem przez kilka miesięcy. Startują z nim od rywalizacji niższej rangi, kiedy jest czas na zgranie a następnie wygrywają wielkie zawody.

Na zawody jeźdźcy przyjeżdżają z kilkoma końmi. Czy dużo wcześniej trzeba zgłosić, który koń będzie startował w danym konkursie, czy można przed samymi zawodami wybrać konia, który np. na daną chwilę jest w najlepszej formie?
Kilka koni przywozi się z wielu powodów. Z reguły są to konie w różnym wieku, tak jak wcześniej wspomniałem młodsze konie nabierają rutyny na tego typu zawodach. Jeśli chodzi o start konia w konkretnym konkursie, decyzja zapada w dniu rozgrywek. Przede wszystkim na zawodach są bardzo różne konkursy, jeżeli chodzi o sposób jazdy. Są konkursy na szybkość – wtedy potrzeba szybkich, zwrotnych koni.  Z drugiej strony są np. konkursy potęgi skoku, gdzie nie jest wymagana szybkość, ale ogromna siła i skoczność konia.  Nierzadko dobrzy zawodnicy przyjeżdżają z końmi pod kątem konkretnych konkursów.

Każdy z konkursów, które będą się odbywały, ma inny układ przeszkód. Kiedy jeźdźcy dowiadują się, jak będzie wyglądał tor na parkurze?
Jeźdźcy dowiadują się o ustawieniu przeszkód i mają możliwość zobaczenia parkuru pół godziny przed startem. Uściślając – tyle czasu ma pierwsza para z listy startowej. Nie zmienia to faktu, że parkur jest otwarty na 30 minut przed konkursem i każdy jeździec, bez konia oczywiście, może tam wejść, obejrzeć, pomierzyć odległości pomiędzy przeszkodami i obmyślić taktykę przejazdu.

Czy są takie warunki pogodowe, które mogłyby spowodować odwołanie zawodów?
Zawody na otwartym terenie mają to do siebie, że warunki atmosferyczne potrafią je zepsuć. Najlepszy przykład to puchar świata u nas w Polsce. Zawody WKKW z cyklu Pucharu Świata w Strzegomiu zostały po pierwszym dniu odwołane z powodu ulewy na południu Polski. Podłoże było bagniste, wręcz niebezpieczne  - i dla koni i dla jeźdźców. Jeśli chodzi o pogodę, w zawodach na terenie otwartym zawsze trzeba się liczyć z tym, że może ona zepsuć plany. Jednak w Sopocie mamy bardzo nowoczesną nawierzchnię i musiałoby dojść do totalnego kataklizmu, żeby odwołano zawody.

W ten weekend odbyły się czterogwiazdkowe zawody w Poznaniu, jednak nie mają  literki „O” (CSIO). Czy może Pan wyjaśnić dlaczego nasze sopockie zawody są jednak wyższe rangą, mimo, że maja tylko 3 gwiazdki?
Sopockie zawody są wyższe rangą, bo są zawodami oficjalnymi FEI Fédération Equestre Internationale, stąd w nazwie literka ”o” - officiel.  Zawody oficjalne dają punktację do wszelkiego rodzaju rankingów, jeśli chodzi o Mistrzostwa Europy, Mistrzostwa Świata, Olimpiady. Natomiast 4 gwiazdkowe zawody oferują wysokie wygrane pieniężne. To z kolei przyciąga zawodników z czołówki światowej. W przypadku CSIO w Sopocie pula nagród nie jest znacznie niższa, to „o” w nazwie obliguje organizatora do zapewnienia pewnej puli nagród, która jest bardzo wysoka. A w przypadku sopockich zawodów, jest to także to okazja do zdobycia punktów w Furusiyya FEI Nations Cup.

Dziękuję za rozmowę

 

 


Polityka cookies
0.251