konie,
Home Jeździectwo Artykuły Mój głos w sprawie Anetty Orlickiej - Paweł Kleszcz
21 | 11 | 2024
REKLAMA
Menu:
REKLAMA
Działy
REKLAMA1
REKLAMA
Polecamy:
REKLAMA

Mój głos w sprawie Anetty Orlickiej - Paweł Kleszcz Drukuj Email
Jeździectwo - Artykuły
Czwartek, 01 Listopad 2012 11:38

Ubolewam, że nowa kadencja Zarządu WMZJ, zaczęła się atakiem na członków Zarządu, a nie gratulacjami od nowo wybranego p. Prezesa Krzysztofa Tomaszewskiego. Odniosłem wrażenie, że atak miał na celu sprowokowanie niewygodnych członków do rezygnacji z pracy w zarządzie bądź ich uciszenie - co niestety odniosło skutek. Ubolewam, że Pani Orlicka, która otrzymała tak mocne poparcie delegatów, złożyła rezygnacje, choć ją rozumiem.
W moim mniemaniu (taką mam nadzieję) atak ze strony p. Prezesa Tomaszewskiego na Panią Orlicką i moja osobę był wyrazem emocji, bo nie dopuszczam do siebie myśli, że mógł być objawem braku umiejętności znoszenia sprzeciwu i odmiennych zdań (gdyż to mogłoby być uznane za objaw niebezpiecznej choroby związanej z władzą).
Wierzę też, że osoby chcące zmieniać coś w jeździectwie, nawet jeśli nie będziemy się z nimi zgadzać, zasługują na nasze uznanie, a takie ma u mnie pani Anetta Orlicka i mam odwagę powiedzieć to głośno. Ani ja, ani Pani Orlicka nie spodziewaliśmy się takiego powitania, szczególnie od człowieka, którego zawsze uważałem za dżentelmena. Mimo wszystko nie zamierzam jeszcze rezygnować z pracy w WMZJ. Dziękuje osobom, które mnie wybrały i zgodnie z zapowiedzią, będę walczył o jawność, demokracje i pluralizm. Zamierzam to czynić, pozostając dalej w Zarządzie. Pewnie małymi krokami, bo nie czuję tu jeszcze wsparcia wszystkich. Proszę o trzymanie za mnie kciuków.

Paweł Kleszcz

 


Polityka cookies
0.307