ESCCAP Polska: o profilaktyce chorób odkleszczowych u koni |
|
|
Hodowla koni -
Artykuły
|
Zbliżająca się wielkimi krokami wiosna i związany z nią wzrost temperatury sprawia, że z każdym dniem obserwować będziemy wzrost aktywności kleszczy. Zdaniem ekspertów skupionych w Polskiej Radzie Konsultacyjnej ds. Parazytoz Zwierząt Towarzyszących - ESCCAP Polska - właściciele i opiekunowie koni nie powinny bagatelizować zagrożenia, jakie niosą za sobą te drobne pajęczaki. Kleszcze (pajęczaki) mogą przenosić wiele czynników chorobotwórczych, wśród których są wirusy, bakterie oraz pierwotniaki. Zagrożenie stwarza wkłucie się kleszcza w skórę, a ryzyko zakażenia wzrasta w miarę upływu czasu, gdy pajęczak pozostaje wczepiony i pobiera krew od swojego żywiciela. - Przypadki chorób odkleszczowych u koni na terenie Polski są na szczęście rzadkie, nie należy jednak lekceważyć możliwości ich wystąpienia. Wynika to z ocieplenia klimatu i związanego z tym wydłużenia się okresu aktywności kleszczy w ciągu roku (zaczynają poszukiwać żywicieli już przy temperaturze powyżej 50C), a także rozszerzania się zasięgu występowania tych pajęczaków- podkreśla prof. nadzw. dr hab. n.wet. Jakub Gawor, prezes ESCCAP Polska. Eksperci przypominają, że kleszcze zakażają się drobnoustrojami głównie od zwierząt dzikich - zarówno dużych ssaków (sarny, jelenie, dziki), jak i mniejszych (lisy, zające, jeże) oraz zupełnie małych (gryzonie - norniki, nornice, owadożerne - krety, ryjówki). Stadia rozwojowe kleszczy (larwy i nimfy) zakażają się atakując drobne gryzonie, które często pełnią rolę rezerwuarów krętków Borrelia burgdorferi. Dorosłe kleszcze, po przeobrażeniu się z larw i nimf pozostają zakażone krętkami, a więc mogą wywołać u konia boreliozę. Analogicznie przenoszone są riketsje Anaplasma phagocytophilum (przyczyna anaplazmozy), które występują u zwierzyny płowej i drobnych gryzoni nie wywołując u nich objawów chorobowych.
|
Więcej…
|
|
|
|
|
Strona 6 z 2552 |